jedwabno.com
  • #1
  • #2
  • #3
  • #4
  • #5
  • #6
  • #7
Sp�yw Omulwi�
21-23 lipiec 2005r.

Omulew to rzeka licz�ca 101 km. wyp�ywaj�ca z jeziora Omulew. Pierwszy jej odcinek, ok. 35 km., przebiega przez teren gminy Jedwabno.
Rzeka Omulew o naturalnym dzikim charakterze i du�ych walorach krajobrazowych stwarza sprzyjaj�ce warunki do uprawiania turystyki kajakowej. O tym, �e rzeka jest pi�kna i atrakcyjna mog�am si� przekona� bior�c udzia� wraz z grup� znajomych w sp�ywie zorganizowanym przez Towarzystwo Spo�eczno - Kulturalne im. Aleksandra Kopcia w Baranowie. Patronat nad imprez� obj�li Marsza�ek Wojew�dztwa Mazowieckiego i Warmi�sko - Mazurskiego.

Dzie� 1

Sp�yw podzielony zosta� na trzy etapy. Pierwszy rozpocz�li�my w miejscowo�ci Wikno nad jeziorem Omulew. Tego dnia do pokonania by� najd�u�szy odcinek rzeki - 38 km.
Niebo, pocz�tkowo zachmurzone, ju� po wyp�yni�ciu z jeziora na odcinek rzeki, ukaza�o �liczne s�o�ce. Wszystko zapowiada�o si� fantastycznie i nikt z kajakarzy nawet nie przypuszcza�, �e te kilka dni w kajaku b�dzie dla niekt�rych prawdziwym chrztem bojowym w walce z �ywio�em i w�asn� s�abo�ci�.

Przed wyp�yni�ciem (fot. K.N.) Szykujemy si� do wyprawy (fot. W.T.)
Pe�ni optymizmu /Iza, Basia, Pawe�/ (fot. K.N.) A to ja szykuj�ca si� do wyprawy :) (fot. K.N.)
Zapowiada si� ciekawie... (fot. K.N.) Osada kajakowa /p. W�jt Gminy Jedwabno i p. Ola/ (fot. K.N.)

Rzeka w pierwszej cz�ci etapu jest kr�ta, pe�na przeszk�d, a jej brzegi otoczone du�� ilo�ci� zieleni. Spokojny nurt nie powoduje, �e p�ynie si� �atwiej. Chwila nieuwagi i ju� obijamy si� o drzewa rosn�ce przy brzegu, albo osiadamy na mieli�nie.

Kajakarze w akcji: Damy rad�! /Basia i Pawe�/ (fot. K.N.) Dziewczyny w niebieskim kajaku - pe�en luzik :) (fot. K.N.)
Most w okolicy Kota (fot. W.T.) Most w okolicy Kota (fot. W.T.)
Przeprawa pod mostem (fot. W.B.) Justyna wy�awiaj�ca klapki (fot. W.B.)
Pierwszy post�j /od lewej: Iza, Kasia, Mirek, Przemek, Krzysiek/ (fot. W.T.) Nieudane wyj�cie z kajaka zako�czy�o si� k�piel� /Basia/ (fot. W.T.)
Ca�a mokra /Basia/ (fot. W.T.) Basia i Przemek (fot. W.B.)
Czekaj�c na reszt� kajakarzy /pierwszy plan: Mirek, Kasia, Iza, drugi plan: Wiesiek, Przemek/ (fot. K.N.) Okolice Kota (fot. K.N.)
Post�j na D�bowcu (fot. W.B.) P. W�jt i p. Ania (fot. W.B.)

W po�owie pierwszego etapu spotka�a nas ulewa. Przemoczone ubrania nie odebra�y jednak ch�ci do dalszego wios�owania. Z u�miechem ogl�daj�c �liczn� t�cz� nad Ma�g� upajali�my si� widokami mazurskiej przyrody.

Ok. godziny 19 dotarli�my do Weso�owa, gdzie powitali nas organizatorzy sp�ywu. Tu czeka� na nas zas�u�ony odpoczynek przy ognisku, z bigosem, kie�baskami i pieczonym �winiakiem.

Przy ognisku /Ola, Justyna, Gosia, Kasia, Mirek, Krzysiek/ (fot. W.T.) Przy ognisku ( fot. W.T.)
U�miechni�ta Justyna (fot. K.N.) Imprezy ci�g dalszy (fot. K.N.)


Dzie� 2

Po deszczowej nocy przyszed� czas na kolejny deszczowy dzie�... Trasa przewidziana na 2 etap to ok. 18 kilometr�w, ko�cz�ca si� noclegiem w Zar�bach. W mniej licznym sk�adzie wyruszyli�my w dalsz� podr�.

Wstaje dzie� na przystani w Weso�owie (fot. W.T.) Marzena i Krzysiek (fot. K.N.)
Schronienie przed deszczem (fot. K.N.) Zawsze damy rad�!!! /Marzena, Iza, Przemek/ (fot. K.N.)
Wiesiek i Krzysiek (fot. K.N.) Okolice Weso�owa (fot. K.N.)
Atrakcje zapewnione przez organizator�w ;) (fot. K.N.) A to ja, jak zawsze z u�miechem :) (fot. K.N.)

Pogoda znowu p�ata�a figle. Deszcz nie zmy� jednak z naszych twarzy u�miech�w, a je�li tak si� dzia�o to reszta towarzystwa kajakarzy powodowa�a, �e znowu robi�o si� weso�o. W ko�cu strugi deszczu zamieni�y si� w krople, a my po odpoczynku na zaporze w okolicy Wielbarka, z nowymi si�ami p�yn�li�my dalej. Tutaj okaza�o si� r�wnie�, jak dzielni s� niekt�rzy m�czy�ni... A mam na my�li Krzy�ka, kt�ry skr�ci� nog�, a mimo to nie do��, �e p�yn�� dalej to jeszcze dobry humor go nie opuszcza�!

Chwila przerwy na zaporze w okolicy Wielbarka (fot. K.N.) Tu by si� przyda�a herbatka z wk�adk� :P (fot. K.N.)
Uczynni ch�opcy /Wiesiek, Andrzej/ (fot. K.N.)

Ku naszym oczom nagle wy�oni� si� znak Zar�by, ale aby dotrze� do obozowiska nale�a�o przedosta� si� kajakiem przez 150 m. zaro�ni�tego, bagnistego kana�u. Ostatnie metry podr�y wywo�a�y �zy na twarzach uczestnik�w, oczywi�cie �zy ze �miechu i zdziwienia, �e tak nas organizatorzy zaskocz�.

Zar�by witaj� :) (fot. W.T.) ...i podziwiali�my pi�kno przyrody... (fot. W.T.)
Obozowisko w Zar�bach (fot. W.T.) Mamy za sob� 2 etap - pe�en luz! /Marzena, Iza, Andrzej/ (fot. K.N.)
Pe�en luzik!!! /Wiesiek/ (fot. K.N.) Wieczorne ognisko (fot. K.N.)
Kilka rad dla pocz�tkuj�cych kajakarzy /Marzena, Iza, Andrzej, p. Ania/ (fot. K.N.)


Nadesz�o s�oneczne, ciep�e popo�udnie i wiecz�r. Gor�ca groch�wka, kie�basa, kaszanka i marynowana s�onina - tymi specja�ami ugo�cili nas organizatorzy. Odpoczynek i zabaw� przy ognisku umila�a nam kapela muzyk�w, a gwie�dziste niebo powodowa�o, �e mimo zm�czenia ma�o kto mia� ochot� na sen.

Chwile przy ognisku (fot. W.T.) Kapela i stra�acy z miejscowo�ci Zar�by (fot. K.N.)
Pani Ania w akcji! (fot. K.N.) Bawimy si�! /Iza, Marzena/ (fot. K.N.)
Zabawa na ca�ego! (fot. K.N.) Zabawa na ca�ego! (fot. K.N.)


Dzie� 3

Kolejny dzie� zaskoczy� nas s�o�cem wygl�daj�cym zza chmur. Nareszcie! Jednak�e dla co niekt�rych poranne zderzenie z rzeczywisto�ci� okaza�o si� ci�kim prze�yciem...
Ostatni etap to pokonanie 20 km. rzek� po�o�on� w terenach kurpiowszczyzny. Wszystkie z�e chwile poprzednich dni wynagrodzi�o nam �wiec�ce s�o�ce, powoduj�ce, �e z jeszcze wi�ksz� ochot� p�yn�li�my w kierunku mety, podziwiaj�c pi�kno przyrody oczywi�cie :)

Trasa bagienna (fot. K.N.) Rozpoczynamy 3 etap /Krzysiek/ (fot. W.T.)
�egnamy Zar�by (fot. K.N.) P�yniemy dalej... (fot. K.N.)
Ostatni przystanek (fot. K.N.) Suszy po nocy... /Krzysiek i Andrzej/ (fot. W.T.)
Telefon do przyjaciela /Iza/ (fot. W.T.) S�oneczny patrol... /Marzena/ (fot. W.T.)
Ach te mazurskie dziewczyny!!! /Marzena/ (fot. K.N.) Jeste�my w Brodowych ��kach (fot. W.T.)


Sp�yw zako�czy� si� w miejscowo�ci Brodowe ��ki, ale niekt�rzy najch�tniej p�yn�liby dalej (ja te�!). Nasza dru�yna spisa�a si� znakomicie, dop�ywaj�c jako pierwsza tr�jka kajak�w. Na zako�czenie odby�y si� jeszcze zawody kajakarskie, w kt�rych r�wnie� wzi�� udzia� Przemek. Zm�czeni, ale w doskona�ych humorach udali�my si� na miejsce, gdzie organizatorzy przygotowali pocz�stunek i wr�czyli dyplomy dla uczestnik�w sp�ywu.

Ju� prawie meta (fot. K.N.) Ca�o dotarli�my do mety (fot. W.B.)
Czekamy na reszt� sp�ywowicz�w (fot. K.N.) Jedwabno rz�dzi!!! (fot. K.N.)
Dziewczyny z Jedwabna z komandorem sp�ywu i pani� od pomocy medycznej (fot. K.N.)
Impreza ko�cz�ca sp�yw (fot. K.N.) Oraniatorzy (fot. W.B.)
Dzi�ki, dzi�ki :) (fot. W.B.) I to by by�o na tyle... (fot. W.B.)

Wra�enia ze sp�ywu

Basia:
"To by� m�j pierwszy raz. Nigdy tego nie zapomn�. Wszystko zapowiada�o, �e b�dzie to niezapomniany dzie�. I tak si� sta�o. Najpierw przydarzy�a mi si� k�piel w zimnej wodzie. Skostnia�a musia�am dalej p�yn��. P�niej deszcz jeszcze bardziej mnie zniech�ci�. Ale z u�miechem na twarzy wspominam ten dzie�. Piszcie mnie na nast�pny sp�yw."

Pawe�:
"Sp�yw okaza� si� nie lada wyczynem dla amatorskich sportowc�w. Jednak mimo z�ej pogody, spr�bowa�bym jeszcze raz."

Ma�gosia:
"Fajna zabawa!"

Marzena:
"Pierwszy raz p�yn�am kajakiem i nie spodziewa�am si�, �e dam rad�. My�la�am, �e b�dzie gorzej, chocia� by�y chwile, w kt�rych mia�am w�tpliwo�ci co do tego, czy p�yn�� dalej. By�am zaskoczona czysto�ci� rzeki i krajobrazem, jaki napotykali�my na drodze. Jedno mi si� nie podoba�o - padaj�cy drugiego dnia deszcz. Jednak uwa�am, �e tego typu sport jest godny polecenia i na pewno moja przygoda z kajakiem na tym si� nie zako�czy. Polecam gor�co!

Andrzej:
"Fajnie by�o, ale szybko si� sko�czy�o."


Iza:
Osiemdziesi�t kilometr�w z wios�em w r�ku...
Trzy dni w obozowych warunkach...
Deszcz, s�o�ce, wiatr...
Mi�e wieczory przy ognisku...
I niemi�osiernie zimne noce...
A wszystko to sprawi�o, �e po raz kolejny udowodni�am sobie, i� KAJAKI TO FAJNA SPRAWA!!!

Wakacje w pe�ni... Je�li macie kilka dni wolnych to zapraszam nad rzek� Omulew, gdzie mi�o i aktywnie sp�dzicie czas :)

Tekst: Izabela Zapadka

Zdj�cia:
Krzysztof Nikadon
Wies�aw Trawi�ski
W�odzimierz Budny
Wielki dzi�ki dla fotograf�w za wsp�prac�!


Szlaki Turystyczne PDF





POZDROWIENIA


Warning: mysql_connect(): No such file or directory in /home/jedwabno/public_html/inne/pozdrowienia_zobacz.php on line 2
No such file or directory